Autentyczność, realizm i pełne zaangażowanie – te trzy cechy najlepiej opisują film Challenge, który powstał z potrzeby rozmowy o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą internet. To nie tylko artystyczna produkcja, ale przede wszystkim ważny projekt edukacyjny skierowany do młodzieży, tworzony z udziałem ekspertów, ratowników medycznych oraz influencerów.
Internetowa pułapka to krótkometrażowy film o nastolatce, która pod wpływem internetowego wyzwania (challenge’u) trafia do szpitala. Produkcja ma na celu uświadomienie młodym widzom, jak niebezpieczne mogą być nieprzemyślane wyzwania online, które zyskują popularność w sieci.

– Chcemy, by przekaz był jak najbardziej autentyczny – dlatego w filmie wzięli udział prawdziwi ratownicy medyczni, lekarz oraz karetka pogotowia. Sceny szpitalne zostały nakręcone w Szpitalu na Klinach w Krakowie.
Film ukazał się właśnie na kanale YouTube AQUATEAM, a główną rolę zagrała Alessia Brenti, influencerka i youtuberka znana jako AQUALESSIA.
Patronat nad projektem objęła kampania „Nie hejtuję – motywuję”. Jak mówią pomysłodawcy projektu: – Chcemy wspólnie z kampanią przeciwdziałać internetowym zagrożeniom i zwiększać świadomość społeczną na temat konsekwencji niebezpiecznych treści online.
Co zainspirowało Was do stworzenia filmu „Challenge”?
Inspiracją była obserwacja realnych zagrożeń, z jakimi mierzą się dziś młodzi ludzie w internecie – przestrzeni, która ma ogromny wpływ na podejmowane przez nich decyzje. Chcieliśmy stworzyć coś, co nie będzie moralizowaniem, ale prawdziwą historią, z którą młodzież się utożsami. Film to nasza odpowiedź na potrzebę rozmowy o tym, co może dziać się tuż obok – w telefonie nastolatka.
Dlaczego zdecydowaliście się obsadzić w filmie prawdziwych ratowników medycznych i nakręcić sceny w działającym szpitalu?
Od początku zależało nam na autentyczności. Prawdziwi ratownicy medyczni wnoszą do filmu nie tylko wiarygodność, ale też emocjonalny ciężar – oni naprawdę ratują życie każdego dnia. Zdjęcia w szpitalu pozwoliły pokazać prawdziwe procedury i atmosferę, której nie da się odegrać na planie. Widz czuje, że to nie fikcja – to mogłoby się wydarzyć naprawdę. To decyzja, która bardzo wzmocniła przekaz filmu.

Jakie znaczenie miało obsadzenie w roli głównej Alessii Brenti – Aqualessii?
Ogromne. Alessia to nie tylko influencerka, ale też młoda osoba, która świetnie rozumie realia mediów społecznościowych. Jej obecność sprawia, że historia staje się bliska widzom – młodzież widzi „jedną z nas”. Dzięki niej przekaz filmu nie jest oderwany od rzeczywistości, tylko autentyczny, wiarygodny i trafiający prosto w punkt. To też pokazuje, że osoby działające w sieci mogą mówić o odpowiedzialności – i że warto to robić.
Film porusza trudne zagadnienie wpływu internetu na młodzież. Proszę coś o tym opowiedzieć.
Internet to przestrzeń, która daje wiele możliwości – ale też ogromnie wpływa na psychikę młodych ludzi. Presja bycia widocznym, „klikalnym”, zbierania lajków może prowadzić do ryzykownych decyzji. Czasem granica między zabawą a zagrożeniem jest naprawdę cienka. Chcieliśmy to pokazać – nie oskarżając, ale otwierając oczy. Film nie daje gotowych odpowiedzi, ale stawia pytania, które młodzi muszą sobie zadać sami.
W jakim stopniu „Challenge” ma być narzędziem edukacyjnym, a w jakim artystycznym wyrazem sprzeciwu?
Dla nas jedno nie wyklucza drugiego. To film, który ma formę artystyczną – emocjonalną, estetyczną, mocno oddziałującą – ale jego cel jest bardzo konkretny: edukacja i profilaktyka. Chcemy dotrzeć do młodzieży z przekazem, który zapamiętają. To nie prelekcja, to impuls. A sztuka – jeśli dobrze opowiedziana – potrafi zmienić sposób myślenia dużo skuteczniej niż suche fakty.

Czy istnieją scenariusze zajęć do filmu? Jak chcecie dotrzeć do młodzieży z przekazem?
Tak, pracujemy nad materiałami dydaktycznymi, które mogą być wykorzystywane przez nauczycieli, pedagogów czy edukatorów podczas zajęć w szkołach. Będą to m.in. propozycje dyskusji, pytania, ćwiczenia. Dodatkowo chcemy organizować pokazy z debatami – z udziałem psychologów, ratowników czy influencerów. Kluczem jest dialog – nie wykład, ale wspólna rozmowa.
Jak udało się utrzymać uwagę młodzieży w czasach TikToka i krótkich formatów?
Zdecydowaliśmy się na dynamiczną formę – dość szybki montaż, realistyczne sceny, emocje i prosty, zrozumiały scenariusz. Zamiast opowiadać o problemie, pokazujemy go w działaniu. Zamiast moralizować – angażujemy. Dodatkowo obsadzenie młodej influencerki pomogło zbudować most do świata młodzieży. Krótkie formaty inspirują do refleksji – a my w tym czasie pokazujemy, że jeden klik może kosztować więcej, niż się wydaje.
Czy współpracowaliście z ekspertami?
Tak. Scenariusz był konsultowany z ratownikami medycznymi, psychologami młodzieżowymi i pedagogami. Chcieliśmy, żeby każda scena była nie tylko filmowo przekonująca, ale też merytorycznie prawdziwa. Eksperci pomagali nam zrozumieć mechanizmy, które popychają młodzież do takich działań, i jak mówić o tym skutecznie – nie strasząc, ale uświadamiając.

Jakie znaczenie mają patronaty instytucjonalne?
Dla nas to ogromne wsparcie i dowód na to, że temat jest ważny nie tylko dla nas, ale też dla samorządów i organizacji zajmujących się edukacją i zdrowiem publicznym. Patronaty wzmacniają zasięg filmu i jego wiarygodność – dają nam możliwość dotarcia do szkół, domów kultury, mediatek. To nie tylko film, to wspólny projekt wielu środowisk, które chcą chronić młodzież.
Jakie są dalsze plany związane z filmem „Challenge”?
Planujemy pokazy w szkołach, bibliotekach, mediatekach – wszędzie tam, gdzie są młodzi ludzie. Film jest wyświetlany w kilku kinach jako spot przed seansami. Dodatkowo planujemy stworzenie kolejnych krótkich form wideo, które będą rozwijać różne trudne tematy i bardzo liczymy na to, że pójdzie za tym zmiana świadomości.
Rozmawiała: Ilona Adamska